Tniemy róże pnące! Tniemy!

Tniemy róże pnące!

O cięciu róż rabatowych, okrywowych czy krzewiastych wiemy z poprzedniego postu już wszystko.  Jednak chyba z większymi obawami podchodzimy do pielęgnacji róż pnących, choćby z tego powodu, że chcemy, by były pięknymi, dużymi krzewami. Boimy się zepsuć, zaburzyć ogólny wygląd rośliny, na który zapewne pracowaliśmy kilka lat. Róże jednak uwielbiają sekator.

Róże pnące, które tak naprawdę z pnączami nie mają wiele wspólnego, wymagają od nas pomocy, za którą na pewno odpłacą się obfitym kwitnieniem. Sadzimy je najczęściej przy ścianach, trejażach, pergolach, by stworzyły zachwycającą zasłonę. Aby tak się stało, musimy zainicjować ich wzrost właśnie odpowiednią pielęgnacją.

Róże te podobnie jak wszystkie inne powinno przycinać się tylko wiosną (nie jesienią!), gdy krzewom nie zagrażają już wczesnowiosenne przymrozki. Niskie temperatury mogą bowiem spowodować przemarznięcie łodyg poniżej naszego cięcia, co mogłoby niekorzystnie wpłynąć na odporność, a tym  samym na wygląd i żywotność rośliny.

Mówi się, że taką odpowiednią porą jest moment kwitnięcia forsycji.

Kwitnąca forsycja – tniemy róże!

Róże pnące dzielimy na ramblery (o długich, wiotkich pędach) i climbery (o sztywnych, mocnych gałęziach), ale nie ten podział będzie podstawą cięcia róż. Lepiej będzie sugerować się podziałem na róże powtarzające kwitnienie i te, które go nie powtarzają.

Na pewno pierwszą czynnością przy obu rodzajach róż powinno być wycięcie suchych, martwych, zmarzniętych łodyg oraz tych z objawami chorób.

Ogólnie nie należy bać się cięcia. Tniemy odważnie, przede wszystkim wówczas, gdy krzew jest mało żywotny, słabo rozgałęziony i chcemy, by zagęścił się przy podstawie – skracamy go nawet do 10 cm nad ziemią (na 3 – 4 oczka).

U dorosłych krzewów kwitnących powtórnie wycinamy drobne gałązki przy podstawie i te najstarsze, które wydają mało kwiatów. Prześwietlając krzew, pozostawiamy kilka mocnych pędów, które skracamy o 1/3.  Po co to robimy? A choćby po to, by dopuścić do krzewu więcej światła, zapobiec chorobom grzybowym i wreszcie, by ułatwić sobie pielęgnację rośliny.

Krzew, który trzeba prześwietlić

Jeżeli przymocujemy skrócone pędy do podpory jak najbardziej w poziomie, pobudzimy różę do tworzenia bocznych pędów kwiatonośnych. Zainicjujemy w ten sposób obfitsze kwitnienie latem.

Poziomo ułożone pędy obficie kwitną

Róże niepowtarzające kwitnienia również prześwietlamy, wycinamy w nich mało wartościowe odrosty, zbyt cienkie pędy przy podstawie krzewu, przycinamy, ale już delikatniej gałęzie, czyszcząc pozostałości po kwiatach czy owocach (pozostawionych na zimę dla ptaków). By pobudzić kwitnienie, część dwuletnich pędów możemy przyciąć nawet o połowę.

Mocno skrócone pędy

Takie cięcie wiosenne stymuluje rośliny do wydawania mocnych gałęzi, a co za tym idzie, obfitości kwiatów.

A więc tniemy róże pnące! Bez obaw! Odwdzięczą się pięknym kwitnieniem!