Ten niezwykły wiek XIX… w hodowli róż!!! – czyli naszej opowieści o szczególnej odmianie róży część III ?

Róża ‚La France’

La France – róża o niezwykłej urodzie…

Róża ‘La France’ była odmianą w XIX wieku bardzo popularną. „Któż wówczas nie znał tej wdzięcznej odmiany? Któż nie znał jej srebrzystoróżowych płatków, których zewnętrzna strona mocniejszym cieniem się odznacza? Któż nie widział i nie podziwiał jej pięknego układu, lekkości odwiniętych listków i niepospolitej wielkości?” – pytała autorka artykułu w „Ogrodniku polskim” z 1895 r. , M. Karczewska.
W angielskim piśmie ogrodniczym „The Garden” z roku 1876 można znaleźć historyjkę opisaną piórem S. Reynoldsa Hole o spotkaniu „prześwietnego towarzystwa” National Society of Rosarians, podczas którego zastanawiano się nad wyborem tylko tej jednej róży. Jednomyślnie wówczas wybrano ‚Gloire de Dijon’, jako następną zaproponowano ‚La France’.

W publikacji wydanej natomiast w USA w roku 1881 „An Essay on Roses”, autorstwa Mrs. M.D.Wellcome można przeczytać, że w r. 1880, we Francji próbowano ustalić drogą głosowania, którą różę rosomanes uważają za najlepszą. I tak ‚La France’ uzyskała najwięcej głosów – 79, ‚General Jacqueminot’ – 52, ‚La Reine’ – 42 a elegancka ‚Marie van Houtte’ tylko 25.
Być może przyczyną zwycięstwa ‚La France’ był fakt, że różę tę uprawiano powszechnie i była po prostu najbardziej znaną spośród wcześniej wymienionych. Mimo to autor artykułu przytoczył słowa jednego z hodowców z Nowego Yorku: „To świetna róża o pięknym delikatnym kolorze, obfitym i wykwintnym zapachu. Cechuje ją stałe i obfite kwitnienie od początku do końca wegetacji. Wiąże takie mnóstwo pąków, że dla uzyskania lepszej jakości kwiatów wskazane jest usuwanie części z nich […] W zamian uzyskuję kwiaty średnicy 10-12cm o dobrej jakości. To dobra i odporna róża, ale wymaga bardzo mocnego cięcia wiosennego – prawie do samej ziemi”.
H. B. Ellwangerowi natomiast zapach tej róży przypominał najbardziej luksusowe zapachy orientalne.
Przedstawiciele angielskiego czasopisma „Floral Magazine” również zauważyli urodę tej odmiany. Podczas wizytacji, już po wojnie francusko- pruskiej, szkółki róż w okręgu lyońskim opisali różę ‚La France’, która według nich była ewidentnie mieszańcem herbatniej i burbońskiej. Jako dowód na to, że nie była remontantką, wskazali zapach oraz pokrój krzewu. Obfite jesienne kwitnienie wskazywało natomiast na obecność cech róży herbatniej. Dobre wrażenie na redaktorach zrobił kolor i wielkość kwiatów, a także ich srebrzysty połysk. Jedyną cechą, która budziła zastrzeżenia, było opadanie główek kwiatu z powodu słabych szypułek.